Sonieczko, ptaszyno moja, tak się ucieszyłam Pani listem, chciałam zaraz odpisać, ale miałam właśnie dużo pracy, nad którą musiałam się bardzo skoncentrować, dlatego nie mogłam pozwolić sobie na ten luksus. Poźniej zaś wolałam już raczej poczekać na okazję, bo przecież o wiele milej jest swobodnie porozmawiać, tylko między nami. […] Mija teraz rok, od kiedy…
Róża Luksemburg do Zofii Liebknecht
Wrocław, przed 24 grudnia 1917 r.